Choć życie na kredyt stało się dziś czymś powszechnym, nie pozostaje bez wpływu na naszą psychikę i życie naszej rodziny. Każdy stoi przed wyborem zapewnienia sobie komfortu i korzystania z życia póki jeszcze sprawia mu to radość lub rezygnacji z wygody na rzecz oszczędzania przez wiele lat w obawie zostawienia dzieciom po sobie nie tylko wspomnień, ale również długów. Obie skrajności są przygnębiające. Poszukiwania idealnego domu to temat trudny, bo jak by nie liczyć, koszty są bardzo wysokie i ciągle rosną.
Z każdym kolejnym rokiem czekania i oszczędzania okazuje się, że za te same pieniądze możemy kupić i wybudować coraz mniej, nawet przy założeniu, że nie budujemy willi, a rodzinny dom o powierzchni mieszkalnej do 100 m². Z punktu widzenia galopujących cen za murarkę, materiały budowlane i ceny wykończenia, powinniśmy zacząć już dziś, a najlepiej dwa lata temu. To sprowadza nas do konieczności wzięcia kredytu, którego tak bardzo chcieliśmy uniknąć.
Budowanie domu metodą tradycyjną i z najtańszych materiałów budowlanych obniża nieco koszt postawienia budynku w stanie surowym otwartym (oszczędzimy na materiałach, bo murarka bardzo podrożała), ale pozostaje temat dachu, ocieplenia, instalacji, zamknięcia domu, wykończenia ścian z zewnątrz i wewnątrz – tu nie oszczędzimy, chyba że wszystko zrobimy sami, bo wykończenie na gotowo każdego metra kwadratowego opróżni i nasze konto i kartę kredytową. Jeśli zamierzamy pracować samodzielnie, wówczas musimy rozważyć następujące opcje: praca po nocach, wykańczanie domu przez kilka kolejnych lat, rezygnacja z pracy na rzecz budowlanki – tylko jak wówczas utrzymamy kredyt?
Jak by nie główkować inwestycja w nowy dom rodzinny jest trudna i stresogenna. Prawda? Dlatego warto szukać innych rozwiązań. Dziś przyglądamy się dość nowatorskiej formie budownictwa, która rozwija się na rynku budowlanym – domom modułowym.
Domy systemowe – alternatywa dla budownictwa tradycyjnego?
Koncepcyjnie są to budynki o konstrukcji szkieletowej przypominające popularne w Skandynawii budownictwo drewniane. Od tych ostatnich różni je pomysł, by domy na placu budowy łączyć z modułów przygotowanych wcześniej w fabryce – zupełnie jak z klocków. Wykończone (nawet do stanu “pod klucz”) moduły przewozi się następnie na teren posesji i stawia na przygotowanych wcześniej fundamentach. W zależności od wielkości i rodzaju budynku są to bloczki, albo fundament pełny, a na końcu podłącza instalacje i po kilku dniach montażu można się przeprowadzać. W teorii wszystko jest bardzo proste, bo klient musi jedynie:
- załatwić pozwolenia na budowę, albo zgłosić ją w urzędzie – to start każdej inwestycji budowlanej i nie da się tego uniknąć,
- zdobyć fundusze na dom – najczęściej 40-60% przy podpisaniu umowy, reszta po ok. 3 miesiącach podczas robót końcowych na działce,
- upewnić się przed zakupem, że ciężki sprzęt budowlany zdoła wjechać na jego posesję i na niej pracować.
O czym należy wiedzieć przed budową domu modułowego?
Każdy z powyższych punktów może stanowić problem dla inwestora, który w temat budowy i procedur wchodzi bardzo często pierwszy raz w życiu. A o tym, że tak jest w istocie, przekonują: szeroki zakres doradztwa i obietnice pomocy składane za pośrednictwem stron www przez producentów domów modułowych. Już na wstępie poprosi się nas o udostępnienie zdjęć działki i drogi dojazdowej, albo o adres i numer działki. Jeśli dostarczenie modułów i budowa z nich całości na miejscu są niemożliwe, szkoda czasu na dalsze negocjacje.
Na większości stron producenckich znajdziemy poradniki dotyczące kolejności załatwiania procedur w urzędzie (lub starostwie), a jeśli wejdziemy w kontakt z przedstawicielem firmy i wskażemy projekt, który nam się podoba, otrzymamy również szkice (przy zgłoszeniu budowy), lub projekt domu w cenie usługi. To ukłon w stronę inwestora, gdyż nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że powinien zakupić projekt budynku, a jego cena może być dość wysoka. Czy ktoś może załatwić żmudne sprawy urzędowe za nas? Nie i tak. Wnioski, które są niezbędne musimy wypełnić i podpisać osobiście – jeśli jesteśmy właścicielami posesji, natomiast złożyć w urzędzie może je ktoś inny. Jeśli więc jesteśmy zainteresowani współpracą z jakąś lokalną firmą i zaproponowano nam to drobne wyręczenie, to znak, że ktoś się o nas stara, co zawsze dobrze rokuje.
Finanse to pięta Achillesa, przynajmniej dla większości firm zajmujących się budownictwem modułowym. Z jednej strony mamy jasną sprawę finansową. W momencie uzgodnienia rozmiaru prac budowlanych i podpisania umowy wiemy dokładnie, ile będzie nas to kosztować. Jednak musimy je wyłożyć od razu. Nie każdy może sobie na to pozwolić, a raczej trzeba by rzec mało kto może sobie pozwolić, więc producenci domów modułowych proponują w takich sytuacjach trzy rozwiązania:
- Domy w różnym stadium wykończenia – najtańszy surowy, deweloperski – wykończenie uzgodnione z wykonawcą oraz pod klucz – opcja najdroższa, ale zamieszkamy w gotowym domu bez samodzielnie organizowanych prac wykończeniowych. Choć to rozróżnienie rzeczywiście może obniżyć płatności, problem nie zniknie. Możemy sobie na to pozwolić, jeśli planujemy budowę domku letniskowego, ale jeśli ma być to dom rodzinny, gdyż wówczas lepiej byłoby jak najszybciej móc się do niego wprowadzić, by np. zaoszczędzić na wynajmie.
- Kredyt – rozwiązanie dla tych, którzy budują dom w całkowitym lub częściowym oparciu o kredyt. Firmy mają umowy podpisane z placówkami udzielającymi kredytu, dzięki czemu ułatwiają jego zorganizowanie. Wygodne, ale – jak każdy kredyt – oznacza dla inwestora +/- 20 lat spłaty comiesięcznych rat.
- Raty – rozwiązanie idealne dla tych, którzy mają część gotówki, a resztę woleliby spłacić za jakiś czas w kilku większych ratach bez kredytu. To zdaje się być najlepsze dla tych, którzy zmniejszą powierzchnię użytkową, obniżając koszty, nie uwikłają się w kredyt i wykorzystają własne oszczędności, póki jeszcze mają jakieś znaczenie.
Ile kosztuje dom z modułów? Jaka jest cena za metr kwadratowy?
Nie znajdziemy nigdzie jednej ogólno obowiązującej ceny za metr kwadratowy lokum z segmentów. Możemy jedynie posiłkować się granicami cen, które podają producenci, ale są to wartości orientacyjne i jeśli na poważnie myślimy o budowie domu z modułów, nie unikniemy rozmów z przedstawicielami kilku firm. Ceny za metr domów większych niż 35m² (a więc wymagających pozwolenia na budowę) są zawsze niższe od tych najpopularniejszych budowanych w oparciu o zgłoszenie. Jeśli standard wykończenia ma być wysoki, nie uda nam się zejść poniżej 2,5 tys zł/m². Firmy największe, posiadające nowoczesny skandynawski design, certyfikaty energooszczędności domów i wiele zrealizowanych obiektów rozpoczynają ceny od 3 tys zł/m² do 3,5 tys zł/m² w standardzie deweloperskim. Przyjrzyjmy się dokładnie ofertom, gdyż w tej cenie część firm sprzedaje “gołe” domy, a inne oferują trzyszybowe okna z roletami antywłamaniowymi, porządne ocieplane drzwi wejściowe i deskę na elewacji. Ceny poniżej 2 tys zł/m² dotyczą przeważnie domków zbudowanych ze starych kontenerów morskich (a nie wzorowanych na wymiarach i konstrukcji tychże kontenerów domków szkieletowych), domków w stanie surowym, albo brzydkich i słabo ocieplonych domków drewnianych dedykowanych działkom ROD. Do historii należą te wyceny, w których oferowano dom “pod klucz” za 1000 zł/m². Warto też dokładnie przeczytać, co może wchodzić w skład oferty. Istnieją oferty kompleksowe i takie, które tylko je udają. Dlatego czasem niższa cena to więcej kłopotów i większy wydatek podczas montażu.
Na jakie usługi, które mogą być dodatkowo płatne zwrócić uwagę przed podpisaniem umowy z przedstawicielem domów segmentowych?
- Dodatkowo płatna adaptacja projektu – jeśli wprowadzamy zmiany w oryginalnym projekcie, nie zdziwmy się, że policzą nas drożej. To nie tylko dodatkowa praca dla architekta, ale przede wszystkim zmiana organizacji pracy w fabryce;
- Dostawa – jeśli mieszkamy blisko, przeważnie jest w cenie, ale jeśli moduły będą do nas jechać przez pół Polski – zapłacimy za to dodatkowo średnio 4,5 zł/km;
- Montaż – uważajmy na to co kupujemy, gdyż niektóre firmy sprzedają tylko budynki bez montażu;
- Podłączenia instalacji oraz szamba/kanalizacji – to często dodatkowo płatna usługa;
- Wykonanie fundamentów – warto się na to zgodzić, gdyż muszą być one bardzo starannie zrobione, a dzięki powierzeniu tej pracy tej samej firmie oszczędzimy sobie potencjalnych kłopotów.
Domy segmentowe o powierzchni do 35 m². Propozycja na designerskie lokum na lato
Ten segment budownictwa modułowego kwitnie, na co wskazuje wciąż rosnąca podaż. Domów do 35 m² znajdziemy najwięcej i patrząc na wizualizacje możemy z ręką na sercu powiedzieć, że mogą się podobać – zarówno te z płaskimi dachami i umieszczonymi na nich tarasami widokowymi, jak również te dostosowane do większości wymogów na terenie Polski – z dwuspadowym dachem. Podobają się nam wielkie przeszklenia wpuszczające wiele światła, świeżego powietrza i ukazujące głównie widok za oknem. Pragmatyczne rozmieszczenie sypialni to również plus – wygodnie może zmieścić się tu od 4 do sześciu osób. Taras zajmujący drugie tyle powierzchni co część mieszkalna to świetne rozwiązanie, gdyż w założeniu to na nim będziemy najczęściej przebywać. Warto poświęcić nieco czasu na poszukiwania idealnego lokum, gdyż firmy budowlane proponują różnorakie rozwiązania stylistyczne. Pod względem technicznym wszystkie domy modułowe są w teorii takie same – to porządnie ocieplone konstrukcje szkieletowe (drewniane, lub stalowe) powstające z modułów mieszczących się na przyczepie TIR-a o wysokości 3 – 3,5 m.
Domy o powierzchni do 75 m2 jako lokum na emeryturę
Po załatwieniu odpowiednich formalności w urzędzie, możemy powiększyć dom modułowy o każdą ilość modułów (wzdłuż i wzwyż) i stworzyć z nich dom na miarę swoich potrzeb. To wielki plus domów modułowych, gdyż – jeśli nie mamy wystarczających środków finansowych – możemy zakupić tyle modułów, na ile nas stać, a po kilku latach zainwestować w pozostałe. W ten sposób nasz mały domek może przekształcić się w naprawdę wygodny nowoczesny dom dla pary z jednym pokojem gościnnym, lub młodej rodziny z dzieckiem. Ta łatwość do zmian to duży atut. W rzeczywistości jednak należy upewnić się w miejscowym urzędzie, czy przebudowa istniejącego domu na większy nie będzie problematyczna, a jeśli już ktoś dopuszcza taką możliwość, powinien od razu postarać się o pozwolenie na budowę domu całorocznego. To zaowocuje w przyszłości znacznie zmniejszonymi zmaganiami z urzędnikiem. Domy modułowe powyżej 70 m² to już pełnoprawne budynki mieszkalne z jasno określonymi strefami nocną i dzienną, wystarczającą przestrzenią na pokoje, garderoby i dużą strefą dzienną. A to wszystko w energooszczędnej (a często pasywnej) technologii produkcji. To również duży plus, z którym nie można dyskutować.
Dom dla rodziny z modułów o powierzchni do 100m²
Jeśli tylko posiadamy działkę w miejscu, gdzie dopuszczalna jest zabudowa jednorodzinna możemy rozważyć budowę domów z modułów. W przypadku gdy podobają się nam te budynki, które są przestronne parterowe i zwieńczone płaskim dachem, musimy wcześniej upewnić się w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, albo w decyzji o warunkach zabudowy, że możemy taki dom postawić. Ich plus to maksymalne wykorzystanie przestrzeni, bo unikając dachu ze skosami nie marnujemy pieniędzy na moduły dachowe, które mają mało powierzchni użytkowej, a dużo skosów. W większości miejsc wymagany jest dach dwuspadowy, ale coraz więcej firm wprowadziło do swojej oferty specjalne moduły dachowe, by dostosować się do tych wymogów. Dzięki temu również tradycjonaliści znajdą coś dla siebie, bo jeszcze do niedawna domy modułowe były zarezerwowane tylko dla kochających skandynawską prostotę. Dostosowywanie się to mocna strona tego budownictwa, także w kontekście mieszczenia się na często wąskich działkach budowlanych. Budowa domu rodzinnego w technologii szkieletowej to gratka dla oszczędnych, bo jak podają liczby, domy te mają bardzo mały współczynnik zapotrzebowania na energię w skali roku. Pozostaje ostatnie pytanie, ważne dla tych, którzy wybierają dom na całe życie – czy te domy są długowieczne, czy po kilku latach zaczną się rozpadać? Tu odpowiedź pozytywna zależy od jakości użytych materiałów oraz odpowiedniej konserwacji, szczególnie regularnej kontroli dachu i złączy, ale bądźmy szczerzy po kilku latach użytkowania, każdy dom wymaga takiej kontroli, a wiele niefachowo postawionych domów murowanych – remontu.