Budowa domu segmentowego pociąga inwestorów nie tylko z powodu niższych kosztów postawienia, ale również dlatego, że technologia ta ostatnimi laty przeżywa renesans. Dziś domy modułowe, to nie tymczasowe baraki stawiane na placu budowy, ale luksusowe powierzchnie mieszkalne nie różniące się na pierwszy rzut oka od domów budowanych metodą tradycyjną. Możemy wybrać styl budynku, jego wielkość, kolorystykę, a wszystko zbudują i połączą na budowie za nas wykonawcy. Brzmi jak marzenie o bogactwie, a tymczasem eksperci szacują, że koszt domu modułowego może być o 30% niższy niż odpowiadającego metrażowo domu stawianego metodą tradycyjną! Wszystko oczywiście zależy od konkretów.
Co wpływa na koszt budowy domów modułowych?
Budownictwo modułowe może być bardzo korzystne, jeśli dowiemy się, jak czerpać z jego atutów, a unikać kosztownych komplikacji. Poszukując ciekawych ofert możemy trafić na ceny, które nas pozytywnie zaskoczą – 1,5 tys. zł/m² to dobra cena, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę wygodę budowania modułowego, niezależność od pory roku i pogody, tempo wznoszenia budynku i parametry cieplne. Warto jednak dokładnie przyjrzeć się ofercie, by nie zaskoczyło nas, że moduł w tej cenie jest np. słabiej ocieplony, albo gorzej technicznie rozwiązany, zawiera mniej przeszkleń, niż tego oczekiwaliśmy i in.
Częściej spotkamy się z wyższymi cenami, ale wówczas możemy oczekiwać, że za 2 – 2,5 tys. zł/m² będzie to już nie stan surowy, ale deweloperski. Co to oznacza? Nie ma jednej ogólno obowiązującej definicji tego, jakie ukończone roboty powinny wchodzić w skład tego etapu prac. Niektóre firmy w tej cenie przykręcą ścianki z karton gipsu, a inne rozwiążą całą logistykę ogrzewania, lub rekuperacji. W obu przypadkach przeczytamy w ofercie, że dom wykończony jest w stanie deweloperskim, jednak nie da się nawet porównywać skali rozbieżności między takimi propozycjami, a przyszły inwestor powinien sumiennie przyłożyć się do porównania ich plusów i minusów.
Nie uchroni się od tego także osoba, która zdecyduje się na kupno domku “pod klucz”. Gotowy do zamieszkania to w jednej pracowni dom z ułożonymi (podług naszych wskazań, np. z katalogu) podłogami i ścianami, a w innej dom umeblowany i wyposażony: w RTV, AGD, rolety antywłamaniowe, alarm i in. Cena budowy takiej nieruchomości zbliża się do 3 tys. zł/m².
Jakie prace nie wchodzą w skład kosztorysów budowy domu z modułów?
Najczęstszą praktyką producentów tych nieruchomości jest oferowanie ich wykonania w fabryce, ściśle według ustalonych pisemnie życzeń inwestora oraz dostawa i montaż na terenie budowy, na wcześniej przygotowanych fundamentach. Dobrze, gdy wykonawca oferuje (nawet jeśli za dodatkową opłatą) osobiste przygotowanie słupów fundamentowych, lub lanych fundamentów pod dom swojej produkcji. My zyskamy pewność, że będą kompatybilne z rozmiarami modułu, a on nie będzie miał pretensji o niefachowe ich przygotowanie utrudniające montaż na miejscu. Koszt robót ziemnych i fundamentów to minimum 5 tys. zł, które nie wchodzą w skład wyceny. Jeśli dom jest większy, a fundamenty tradycyjne, cena przekroczy zapewne 10 tys. zł, ale pamiętać należy, że ze względu na przeogromny wybór domów w technologii modułowej i różne warunki glebowe na naszych działkach, nie sposób wycenić tych prac jednakowo dla wszystkich.
Stolarka okienna to kolejny punkt, który może zwiększyć koszt o kilkanaście tys. zł. Domy z katalogów mają często ogromne przeszklenia, a w niektórych niemal całe ściany otwierają pokój na przestronne patio. Idea życia na parterze, w otoczeniu przyrody z możliwością natychmiastowego połączenia “tu” i “tam” w jedno jest bardzo kusząca i zapewne to z jej powodu wzrasta zainteresowanie domami z modułów. Tylko, że panoramiczne okna z tych zdjęć mogą kosztować nawet 20 tys. zł. Tylko jeśli musimy zrezygnować z domu otwartego na świat, to właściwie musimy zrezygnować z jakiegoś sposobu na życie, który chcieliśmy wcielić w nowym domu. Dlatego należy szukać kompromisów, np. decydując się na okna PCV o największych wymiarach proponowanych przez markowe firmy. Okna o jasnych (a więc nie akumulujących ciepła) profilach i takich, które są wenytylowane (szczególnie istotne, jeśli mają być umieszczone na wystawie południowej). Opinie sprzed lat o tym, że okna plastikowe są zbyt giętkie nie muszą być aktualne i jeśli poszukamy lepiej, okaże się że ramy dużych okien przesuwnych są odpowiednio wzmocnione.
Ocieplenie gwarantujące, że nie zmarzniemy w naszym nowym domu to ogromny atut budownictwa modułowego. Dlatego może nas zdziwić, że jedną z opcji dodatkowych może być ocieplenie dachu, albo grubsza warstwa wełny w ścianach. By dom był, tak jak przekonują nas eksperci, ciepły, energooszczędny i długowieczny, musi być dobrze ocieplony, szczelnie zbudowany i zaizolowany od podłoża. Jedną z opcji dodatkowych może być wzmocnienie spodu domów za pomocą blachy, która chroni przed przedostawaniem się do wnętrza szkodników podczas naszej nieobecności – szczególnie warto w to zainwestować, jeśli domek będzie letniskowy i posadowiony na palach fundamentowych.
Warto też przyjrzeć się dokładnie konstrukcji dachu, bo to on będzie odpierał największe uderzenia pogody. Każda inwestycja w jego wzmocnienie i uszczelnienie zwróci się w dwójnasób, bo zyskamy gwarancję, że do domu nie będzie przeciekać woda. To szczególnie ważne, jeśli kupujemy moduł z płaskim dachem, krytym papą. Można przypuszczać, że to punkt newralgiczny, gdyż coraz więcej w ofertach internetowych pojawia się domów z dachem blaszanym jedno, bądź dwuspadowym.
Nie zawsze taras, albo jego zabudowa są częścią sprzedawanego budynku, choć cieszy oko na zdjęciu producenta. Jeśli jest to dodatkowa usługa, musimy przygotować się na wydatek 10-15 tys. zł w zależności od jego rozmiarów. Podobnie może być z drewnianymi elementami elewacji, ukrytymi estetycznymi rynnami, cokołem, osłoną fundamentów i innymi detalami, które sprawiają, że dom wygląda designersko, a nie jak barak. Każda z nich to dodatkowa płatność i nawet jeśli nie są przepastne, po zsumowaniu zaokrąglają cenę. Szczególnie jeśli doliczyć koszt montażu i zakwaterowania ekipy budowlańców. To sprowadza nas do konkluzji, że lepsze oferty to te, które podają nam cenę za dom, który widzimy na zdjęciu, a nie przedstawiają wykazu kilkustronicowych dodatków, za które trzeba płacić ekstra. Jasność finansowa i szczerość w przedstawianiu wszystkich kosztów z góry cechują uczciwych wykonawców, a nam oszczędzają wiele czasu.