Budowa domu pasywnego to w ostatnich latach modny trend. Nic dziwnego. Coraz częściej mówi się o jego proekologicznym charakterze, ale jeszcze częściej o niskim zapotrzebowaniu na energię. Oczywiście – odpowiadając z góry na najczęściej zadawane pytanie – jest to inwestycja długoterminowa – więcej zapłacimy od razu, ale z czasem wyjdziemy “na swoje”. Bardziej jednak niż o oszczędności, idzie o niezależność, zdrowy klimat we wnętrzu i czyste powietrze oraz satysfakcję życia w zgodzie z naturą. Budowa budynku oszczędzającego energię jest jednak bardzo trudna. Musi spełniać surowe normy techniczne, a każdy błąd na budowie, może zniweczyć cały trud. Tak jest, ale nie wtedy, gdy budujemy dom z prefabrykatów, bo domy z podzespołów to budynki wznoszone z gotowych szczelnych i bardzo dobrze ocieplonych elementów w idealnych warunkach w fabryce, z zachowaniem wszystkich norm i użyciem certyfikowanych materiałów. Dla domów prefabrykowanych bycie pasywnym, czy energooszczędnym to nie wyzwanie, ale coś naturalnego i wynikającego ze specyfiki ich konstrukcji.
Dom prefabrykowany pasywny a dom prefabrykowany energooszczędny
Pojęcia dom “pasywny” i “energooszczędny” są jednocześnie bliskie sobie i bardzo od siebie odległe. W obu przypadkach budujemy szczelny budynek, w którym do ogrzewania staramy się zużyć jak najmniej energii i nie pozwolić uciec jej przez ściany, okna, czy wentylację. Różnica polega na tym, że domy energooszczędne zużywają nie więcej niż 40 kWh/(m2·rok), a pasywne jedynie 15 kWh/(m2·rok), zaś 120 kWh/(m2·rok) na podgrzewanie wody. Oba rodzaje budynków są dostępne na rynku budowlanym i wiele firm specjalizuje się w tego typu konstrukcjach. Co więc je wyróżnia? Co sprawia, że ten sam dom, budowany metodą szkieletową z podobnym ociepleniem może być pasywny, bądź nie? Niestandardowe rozwiązania, a czasem także pewne ograniczenia, z którymi musi pogodzić się inwestor. Pocieszające jest to, że z większością tych problemów pomoże nam się uporać doradca, któremu zależy – równie mocno jak nam – na tym, byśmy zdecydowali się na dom z katalogu.
Projekt domu pasywnego
W przypadku domów pasywnych prefabrykowanych projekt to nie problem, gdyż firmy, pragnąc pozyskać klientów, współpracują z pracowniami architektonicznymi i mają gotowe katalogi domów pasywnych, z których możemy wybrać najkorzystniejszy dla nas, lub modyfikować je w porozumieniu z architektem. Tak jest np. w przypadku firmy Futuradom, która na stronie internetowej przedstawia projekty domów, które zaadaptowała do technologii szkieletowej, albo pracowni IBudHaus, która prezentuje katalog domów z podziałem na budynki prefabrykowane piętrowe i parterowe, z garażem, lub bez o różnej powierzchni użytkowej, a także na wąską działkę. Dom pasywny to nie znaczy dom mały. Firma Abakon prowadzi z powodzeniem sprzedaż willi i rezydencji. Jednak pewne jest to, że budynek musi mieć zwartą konstrukcję, a względy techniczne przeważają nad estetycznymi. Dlatego – jeśli prostota elewacji, brak wykuszy, lukarn, tarasów i okien z różnych stron świata, ograniczenia w rozmieszczeniu pomieszczeń wewnątrz budynku stanowią problem, może się okazać, że dom pasywny nie jest dla nas i lepiej skoncentrować się na projektach domów energooszczędnych, także niosących korzyści z oszczędności energii, ale nie wymagających tak wielu wyrzeczeń.
Odpowiedni wybór miejsca na działce
Nie każda posesja nadaje się do wybudowania takiego domu ze względu na specyficzne okoliczności: gęste rozmieszczenie drzew zasłaniających elewację, działka ze spadkiem w kierunku północnym wymuszająca małą elewację od strony południowej, a dużą od północnej, wysokie budynki w sąsiedztwie zasłaniające część budynku, albo niesprzyjające warunki zabudowy. Dlatego decyzję o tym, jaki chcemy mieć dom warto podjąć z wyprzedzeniem, jeszcze przed zakupem działki.
Wysokie parametry techniczne ocieplenia ścian i dachu
Ściany prefabrykowane są jednymi z najcieplejszych na rynku, gdyż właściwie składają się w przeważającej części z ocieplenia, które dodatkowo akumuluje ciepło. Dzięki zastosowaniu ścian szkieletowych uzyskujemy więc dom cieplejszy, o węższych ścianach i mniejszym zagospodarowaniu przez nie cennej powierzchni użytkowej, a jednak bardzo ciepły (przenikanie ciepła nie większe niż 0,04 W/(m·K)). Jedynymi wrażliwymi elementami są miejsca połączeń przegród oraz miejsca, gdzie do budynku podłącza się instalację z zewnątrz. To potencjalne źródła strat ciepła, więc należy je odpowiednio ocieplić i zaizolować.
Dostosowane do norm wybór i rozmieszczenie okien
Żelazną zasadą prefabrykowanych domów pasywnych jest unikanie jakichkolwiek otworów okiennych po północnej stronie elewacji, za to w obrębie elewacji południowej powinno być ich jak najwięcej. Zaleca się nawet całkowite jej przeszklenie. Warto jednak od razu wyposażyć je w rolety przeciwsłoneczne, gdyż latem z pewnością doprowadzą do znacznego podniesienia temperatury w domu. Równie ważne, jak rozmieszczenie wobec stron świata, jest odpowiednie usytuowanie budynku na działce, by w pełni to światło wykorzystać. Okna to przegrody, przez które potencjalnie może uciekać wiele ciepła, więc zdecydowanie musimy wybrać najcieplejsze na rynku, a więc takie których współczynnik przenikania ciepła Uw nie będzie wyższy niż 0,8 W/(m2.K). Najczęściej są to okna z trzyszybowym pakietem i ciepłymi profilami.
Wentylacja mechaniczna, odzyskiwanie energii
Nie otworzymy beztrosko okna w domu pasywnym, bo tym jednym gestem zniwelujemy cały wysiłek, jaki został włożony rekuperację, czyli odzyskiwanie ciepła. Ogrzane powietrze, które wentylacja mechaniczna wyprowadza z domu ogrzewa chłodne i świeże powietrze z zewnątrz. Właściwie więc nie ma potrzeby wentylować pomieszczeń, gdyż ten proces odbywa się nieustannie, bez potrzeby naszej ingerencji.
Zielone źródła ciepła
Energię – minimalną – w domu pasywnym czerpiemy z odnawialnych źródeł energii. Najczęściej są to kolektory słoneczne, ale – przynajmniej w teorii – tym różni się dom pasywny od energooszczędnego, że nie ma kotła kondensacyjnego, czy pompy ciepła, jako centralnego źródła ciepła, lecz dodatkowe ciepło, konieczne do ogrzania pomieszczenia zimą, uzyskuje się z centralnej nagrzewnicy powietrza zasilanej dodatkowo przez zielone źródło. Jednocześnie służy ona podgrzewaniu wody. W rzeczywistości firmy oferujące gotowe domy pasywne dostosują się do indywidualnych życzeń klienta, który – jeśli przewidzi go na etapie projektu – może wybudować nawet kominek, oczywiście pod warunkiem, że nie będzie to model tradycyjny, ale zamknięty (bez obiegu powietrza) i dedykowany domom pasywnym.
Gotowe domy pasywne – droższe od tradycyjnych, czy nie?
Nie powinno być dla nikogo niespodzianką, że dom pasywny jest droższy od tradycyjnego – maksymalnie ok. 30%. Różnica ta nie wynika jednak ze zwiększonych nakładów na robociznę, materiały budowlane, czy projekt. Te bowiem są standardową usługą firm zajmujących się budową domów prefabrykowanych i cały proces doradztwa, zmian w projekcie, ocieplenia, wykończenia wnętrz i składania domu w całość na naszej posesji jest tak samo płatny. Różnice w cenie wynikają z wciąż drogich, w porównaniu do najtańszych dostępnych źródeł ciepła, urządzeń grzewczych, wentylacyjnych i rekuperacyjnych. By dom był pasywny, musi spełnić dwa podstawowe wymogi – absolutna szczelność i najlepsza izolacja, oraz zielone wydajne źródło ciepła. Tę pierwszą zapewnia technologia prefabrykatów, a za tę drugą musimy zapłacić nieco więcej. Pocieszenie? W ciągu kilku najbliższych lat, różnica ta zwróci się nam w mniejszych rachunkach za ogrzewanie, a bezobsługowy dom będziemy mieli już zawsze.